Zarząd Oddziału Wojewódzkiego
Stowarzyszenia Emerytów
i Rencistów Policyjnych w Katowicach
Jesteś tutaj Aktualności    /     Z kraju...    /     TRZYDZIESTOLECIE KOŁA JASTRZĘBIE ZDRÓJ    /     Tekst: Powiększ / Zmniejsz Drukuj stronę
Adres: ul. Lompy 19, 40-038 Katowice

TRZYDZIESTOLECIE KOŁA JASTRZĘBIE ZDRÓJ

TRZYDZIESTOLECIE KOŁA JASTRZĘBIE ZDRÓJ


 

Dnia 18 listopada br. odbyło się uroczyste zebranie członków Koła z okazji 30 rocznicy jego powstania. Wśród znamienitych gości była: Pani Prezydent Miasta - Anna Hetman, Komendant Miejski Policji mł.insp. Tomasz Hynek, I wiceprezes Oddziału Wojewódzkiego w Katowicach Sylwia Romaniuk, prezes wojewódzki Veteranów Policji Czeskiej z Ostrawy Jaroslav Tomek, oraz inni zaproszeni. Nie zabrakło prezesów którzy na przestrzeni 30 lat kierowali pracami koła. Imprezę prowadził aktualny lider Bogdan Żabiński, który zaprezentował bogatą historię organizacji oraz wkład jej członków w jej rozwój i rozkwit. Przedstawił zarys prac wykonanych w trzech zagadnieniach: sport i rekreacja, pomoc osobom potrzebującym wsparcia, zaangażowanie społeczne na rzecz poprawy warunków życia środowiska emerytów i rencistów policyjnych. Zaskoczeniem było wydanie przez Koło okolicznościowej odznaki z okazji XXX-lecia i uroczyste jej wręczenie wyróżnionym. Miłym akcentem było uhonorowanie jubilatów i gości kwiatami i upominkami. Dzielnicowy Krypczyk obchodził 90 urodziny, a wszyscy podziwiali jego dobrą formę. Widać było na jego twarzy ogromne wzruszenie.

W referacie sprawozdawczym prezesa Bogdana Żabińskiego jak też wystąpieniach uczestników zebrania przewijała się atmosfera wspomnieniowa wspólnych wycieczek turystyczno-krajoznawczych, kuligów, zabaw, udziału w festynach w tym m.in. organizowanych przez posła Tadeusza Motowidłę. Atrakcyjny był wyjazd do Sejmu i spotkanie z parlamentarzystami. W pamięci utkwiło zwiedzanie Panoramy Racławickiej i zabytków Wrocławia, oraz zwiedzanie Pałacu Prezydenckiego w Wiśle. Niezapomniane były wyjazdy do kurortów w Czechach i na Słowacji, wspólne zabawy z bratnimi organizacjami weteranów policyjnych, gdzie spontanicznie przy akompaniamencie gitary śpiewaliśmy polskie i zagraniczne piosenki oraz popisywaliśmy się sprawnością w pływaniu w basenach solankowych oraz na strzelnicach sportowych w obsadzie międzynarodowej. Do tradycji naszego Koła należały zawody na strzelnicy Zakładu Karnego, które prowadził prezes Koła Jerzy Apryas. Z kolei Wilhelm Grudzień był nie tylko przewodnikiem po Beskidzie Śląskim naszych wycieczek, lecz cyklicznie obsługiwał wycieczki emerytów policyjnych Litwy po Beskidach i Tatrach, oraz współorganizował naszą wycieczkę na "Kaziuki" do Wilna. Był też aktywnym szachistą i brydżystą, uczestnicząc w zawodach lokalnych, wojewódzkich a nawet na szczeblu centralnym. Koło nasze było aktywne sportowo. Po reorganizacji resortowej, byliśmy współorganizatorami Pierwszych Międzynarodowych Mistrzostw Polski Policji w brydżu sportowym. Impreza odbyła się w Hotelu "Diament" w Jastrzębiu Zdroju. Uczestniczył w niej jako Gość Honorowy Komendant Główny Policji generał Jerzy Stańczyk który występował również jako zawodnik. O wysokiej randze zawodów świadczył fakt, że zaproszenie przyjął i wystąpił zawodniczo aktualny wówczas Mistrz Świata w Brydżu Sportowym - Adam Żmudziński. Mistrzostwa trwały kilka dni, a uczestnikami w zdecydowanej większości byli emeryci policyjni. Kilka lat później grając z moim bratem Januszem Borowińskim (był członkiem naszego Koła) na Mistrzostwach Policji w Legionowie, zdobyliśmy drużynowe mistrzostwo Polski Policji w brydżu sportowym. Podczas jubileuszowego spotkania w kuluarach niektórzy członkowie wspominali turnieje brydżowe w miejscowym kasynie jako atrakcję. Organizowane były cykliczne turnieje pod nazwą "Turnieje przyjaciół brydża", gdzie pary tworzyli amator z zawodnikiem. Pierwszy turniej wygrał jako amator - sędzia Sądu Okręgowego Janusz Chmiel, natomiast moja córka Patrycja, uczennica szkoły podstawowej zajęła II miejsce i zdobyła puchar Jastrzębia Zdroju. To nie był jej jedyny sukces, gdyż na podobnym turnieju w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach zdobyła w zawodach wojewódzkich I miejsce. Natomiast moja żona Teresa w zawodach strzeleckich w Siemianowicach Śląskich była najlepsza wśród emerytek policyjnych. Na moim przykładzie mogę stwierdzić, że Stowarzyszenie aktywizuje całe rodziny. Sport i rekreacja ludzi do siebie zbliża, a "sukcesy sportowe" to sprawa drugorzędna. Ważne, że ludzie lubią z sobą być, rywalizować i wspólnie się bawić, realizować swoje pasje. Przy okazji jubileuszu miło powspominać i przeżywać jeszcze raz emocje, które wywołują uśmiech na twarzy a w sercu radość. Byliśmy wtedy młodsi i sprawniejsi.

Skoro życie nasze ma blaski i cienie, to niestety nie zawsze były zabawy, zawody, upajanie się przyrodą i jej urokami. Była też proza życia w postaci ludzkiej biedy, niepełnosprawności, osamotnienia. Dlatego zawsze, niezależnie od tego kto kierował pracami Koła, nieodłącznym elementem troski był człowiek w potrzebie. Więzy koleżeństwa i przyjaźni towarzyszą nam od czasów wspólnej służby po dzień dzisiejszy, gdy jest nam emerytom i rencistom coraz trudniej. Każdego z nas a także członków rodzin dotknął syndrom "starego portfela". Waloryzacja świadczeń, a także "trzynastki", "czternastki" to jak środki transfuzyjne dla obłożnie chorego. Dysproporcja pomiędzy płacami w resorcie a świadczeniami emerytalno-rentowymi ciągle rośnie, dlatego troska o najsłabszych ze strony stowarzyszenia jest bardzo potrzebna. W naszym Kole co pewien czas są organizowane zbiórki pieniężne. Np. na dopłatę do zakupu wózka inwalidzkiego, zakup paczek świątecznych czy inne zakupy interwencyjne. Kolega Jerzy Apryas podczas uroczystego wystąpienia oświadczył, że były Komendant Miejski, a obecnie Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie generał Dariusz Matusiak z własnych środków ufundował paczkę świąteczną. Bardzo symboliczny gest, lecz mogę powiedzieć, że nie odosobniony. Koledzy policjanci stają ramię w ramię z emerytami i rencistami, gdy jest taka potrzeba. Ponadto Koło podjęło inicjatywę wpłaty 1% z odpisu OOP na rzecz ciężko chorej wnuczki naszego kolegi emeryta. Jastrzębskie Koło wyszło z nowatorską inicjatywą pozyskiwania środków w ramach zasądzanych nawiązek przez Sąd. Mogę stwierdzić, że ściągalność osiągała 100%, a wysokość nie była wcale niska. W skali kraju nie było naśladowców, mimo, że jako członek Głównej Komisji Rewizyjnej podpowiadałem wizytując jednostki Stowarzyszenia. Kolejnym sukcesem, które można zaliczyć na konto naszego Koła to obrona funduszu socjalnego. W 2012 i 2013r będąc Prezesem Zarządu Głównego, a jednocześnie członkiem Zarządu Koła w Jastrzębiu Zdroju walczyłem z sukcesem z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, które usiłowało odebrać emerytom i rencistom połowę funduszu socjalnego ze skierowaniem środków na rzecz Związków Zawodowych Policjantów na fundusz aktywizacji zawodowej policjantów przygotowując ich do nowej sytuacji po zakończeniu służby. Rozpoczęliśmy akcję w Sejmie. Zainicjowaliśmy wysłuchania w komisji resortowej. Posypały się interpelacje i zapytania poselskie, zarówno z ław koalicji jak też opozycji. Nie poniechaliśmy spotkań kuluarowych. Wystosowaliśmy pisemny apel o poparcie społeczne. I tutaj spotkałem się z wymiernym poparciem zarówno policjantów jak też strażaków i górników. Osobiście zebrałem ponad pięćset podpisów poparcia, a dodatkowo zbierało podpisy Koło. Problem świadczeń umiędzynarodowiłem poprzez rezolucję organizacji emerytów policyjnych Europy. To był pierwszy sukces Stowarzyszenia i naszego Koła w obronie praw socjalnych. Za czasów rządów SLD obniżono nam naliczenia emerytalne. Za czasów PIS pozbawiono nas dodatku za malowanie mieszkań. Kolejno za czasów PO po raz pierwszy obniżono świadczenia emerytalne i następnie kolejno za czasów PIS zwiększono restrykcyjność ustawy dezubekizacyjnej, zmniejszając naliczenie za każdy rok służby do 0%.

Przygotowanie do tego sukcesu nastąpiło kilka lat wcześniej, gdy Koło w Jastrzębiu Zdroju zorganizowało spotkanie z parlamentarzystami różnych opcji politycznych. Na zebranie Koła zaproszeni zostali: europoseł Jan Olbrycht (PO), Tadeusz Motowidło (SLD), Krzysztof Gadowski (PO). W zebraniu uczestniczyli także radni z Jastrzębia Zdroju (różnych ugrupowań), a także ówczesny Prezes Zarządu Głównego Zdzisław Czarnecki, który skomplementował nasze Koło, że nawet w Warszawie niemożliwe jest takie spotkanie posłów z ugrupowań nie pałających do siebie sympatią, a co dopiero na zaproszenie Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych. I w tym przypadku także nie było w kraju naśladowców.

Stowarzyszenie ma w Jastrzębiu Zdroju renomę i poważanie. Dla przykładu - na 100 lecie Policji Komendant Miejski uroczystą akademię otwierał przy udziale prezesa Bogdana Żabińskiego, na każdym kroku podkreślając więzi pokoleniowe i komplementując współpracę z organizacją emerycką. To bardzo miłe i zobowiązujące obie strony. Udział władz administracyjnych miasta na czele z Panią Prezydent, oraz kierownictwa miejscowej Policji na czele z Panem Komendantem Miejskim w uroczystości XXX-lecia to symbol więcej niż poprawnych stosunków z decydentami środowiska.

Będąc na tegorocznym Zjeździe SEiRP w Łodzi jako honorowy prezes Zarządu Głównego dowiedziałem się ze sprawozdania, że Łódź i Katowice zdystansowały wszystkie pozostałe Oddziały pod względem przyrostu ilości członków za okres kadencji. Przejmując Koło jako prezes w Jastrzębiu Zdroju miałem stan ilościowy ośmiu członków. Przekazując pałeczkę następcy uważałem, że stan 50 członków to sukces. Dzisiaj na XXX-lecie, Koło zbliża się do 100 członków. Gdy w całym kraju sprawa naboru członków jest kryzysowa (utraciliśmy w ciągu kadencji trzy tysiące członków), to w Jastrzębiu Zdroju rewelacja! Chylę czoła! Źródłem sukcesów jest aktywność, aktywność i jeszcze raz aktywność: Prezesa Koła Bogdana Żabińskiego oraz jego współpracowników. Praca zespołu ludzi się liczy, lecz bardziej liczy się konsekwentna realizacja zadań. Jeśli Koło tętni życiem - przyciąga nowych członków. W Jastrzębiu Zdroju członkami są także emeryci górniczy, dla których argumentem wstąpienia do Stowarzyszenia była szczera sympatia do środowiska emerytów i rencistów policyjnych i to, że wyśmienicie się czują w naszym towarzystwie.

Jeszcze raz życzę wszystkim moim koleżankom i kolegom z Jastrzębia Zdroju zdrowia, szczęśliwych dni, pogody ducha oraz wszelkiej pomyślności. Przekazać proszę swoim najbliższym życzenia radości oraz dobrego samopoczucia i dużo optymizmu. Niech wszystkim dopisują humory i towarzyszy radość. Niech nasze złączone w uścisku dłonie prezesów Koła symbolizują trwałą więź pokoleniową. Wiwat przyjaźń i miłość.


 

I ja wraz z żoną w tym przedsięwzięciu uczestniczyłem,

Staropolskim zwyczajem toasty miodem i winem wznosiłem....

Henryk Borowiński- honorowy prezes Zarządu Głównego


 

Jastrzębie Zdrój dnia 18 listopada 2023r.

 
 
 

Projekt i wykonanie: InforpolNET